Wykonawca: 30 Seconds To Mars
Tytuł albumu: This is war
Tracklista:
1. Escape
2. Night of the Hunter
3. Kings And Queens
4. This is War
5. 100 suns
6. Hurricane
7. Closer to the edge
8. Vox Populi
9. Search and Destroy
10. Alibi
11. Stranger in a strange land
12. L490
'This is war' jest trzecim studyjnym albumem zespołu założonego przez znanego aktora Jareda Leto. Zarówno tytuł jak i okładka zapowiadają coś buntowniczego i sprawiają, że zaczynamy zastanawiać się komu zespół wypowiada wojnę i z ciekawością wkładamy płytę do odtwarzacza.
Już w pierwszym utworze zespół utwierdza nas w przekonaniu, że przyjął sobie za punkt honoru nagrywanie każdej płyty w zupełnie innej stylizacji. O ile na poprzednich albumach piosenka otwierająca była mocnym uderzeniem, o tyle opener tej płyty, 'Escape' zaczyna się rytmicznymi, stopniowo rosnącymi w siłę dźwiękami perkusji, ustępującymi w połowie utworu wokalowi. I tutaj zauważyć można pierwszą zmianę: Leto szepcze słowa piosenki przez zaciśnięte zęby, aby chwilę później dopuścić do głosu tłum wyśpiewujący słowa 'This is war'. Usłyszymy ich na tej płycie jeszcze nie raz, ponieważ podczas jej nagrywania zespół zaprosił do studia swoich fanów.
Drugim utworem na płycie jest 'Night of the hunter', zaczynający się syntezatorami, które nawiązują do poprzedniego albumu. Wokalista na przemian szepcze i wykrzykuje złowieszczy tekst odgrażając się, że
Honest to God I'll break your heart
Tear you to pieces and rip you apart
W końcówce utworu znowu do głosu dochodzi chór fanów.
Kolejną piosenką jest pierwszy singiel: 'Kings And Queens'. Utwór ten zupełnie odbiega od stylu prezentowanego na poprzednich albumach, jest lżejszy, mniej w nim gitary, zwrotki ocierają się wręcz o muzykę popową. Tak jak w poprzednim utworze, piosenkę zamyka chór.
'This is war', tytułowa ścieżka albumu otwierana jest przez fanów, mamy wrażenie, jakbyśmy słuchali koncertowej CD. Mocny refren wydaje się być wezwaniem na wojnę.
We will fight to the death!- wykrzykuje Jared, sprawiając, że naprawdę jesteśmy gotowi stanąć do walki.
Utwór kończy gitara akustyczna, stanowiąca płynne przejście do najkrótszego, ale jednego z najpiękniejszych utworów na tej płycie- '100 suns'. Jest to piękna, wzruszająca ballada, która mogłaby być kołysanką. Wyspiewywane spokojnym głosem
I believe in nothing, not the day and not the dark
I believe in nothing but the beating of our hearts
sprawia, że robi się cieplej na sercu. Zdecydowanie perełka tej płyty, nagrodzona gromkimi brawami fanów.
Utwór 6 to 'Hurricane', i faktycznie, tytuł jest bardzo adekwatny- piosenka to huragan emocji. Warto zwrócić uwagę, że gościnnie rapuje w niej Kanye West, co, jak się okazuje, stanowi dosyć ciekawe połączenie z głosem Leto.
Następna piosenka 'Closer to the edge', wybrana na kolejny singiel, jest jedną z najbardziej pozytywnych na 'This is war'. Warto zwrócić tu uwagę na teledysk, który pokazuje jak mocno fani związani są z zespołem:
Closer to the edge.
Przy chóralnie odśpiewanym
(NO NO NO NO!) I will never forget.
(NO NO!) I will never regret.
(NO NO!) I will live my life.
dostaje się gęsiej skórki.
'Vox populi' jest piosenką wyjątkową. Zaczyna się uderzeniami w bębny połączonymi z klaskaniem i tym razem to chór rozpoczyna utwór wyśpiewując jak jeden mąż
This is a call to arms, gather soldiers
Time to go to war
This is a battle song, brothers and sisters
Time to go to war
Słuchając tego utworu można zaryzykować stwierdzenie, że brzmi ona jak hymn fanów 30 Seconds to Mars, gotowych iść za zespołem na wojnę. Jared zwraca się do fanów słowami
Here we are at the start, I can feel the beating of our hearts.
Widać tutaj najlepiej, jaką jednością jest zespół i jego słuchacze i właśnie to sprawia, że 'Vox populi' uznaję za najlepszą piosenkę tego albumu.
'Search and destroy' to kolejny naładowany emocjami utwór, mój osobisty numer 2. Niesamowita energia plus powtarzane jak mantra
A million little pieces
wyciskają z oczu łzy.
'Alibi', kolejny spokojny utwór wprost emanuje magią, podnosi na duchu i jest tym wszystkim, czego szuka w piosenkach słuchacz: ukojeniem. Tekst
I fell apart, but got back up again
And then I fell apart, but got back up again
idealnie nadaje się do przywieszenia na ścianie, jako pomocy w chwili zwątpienia.
'Stranger in a strange land', przedostatni kawałek i zmiana klimatu na bardziej niepokojący, i jest chyba jednym z tych utworów, które nie zostają na długo w pamięci słuchacza.
'L490', utwór zamykający płytę, jest równie dziwny co jej tytuł. Zupełnie odstaje od stylizacji całego albumu. Jedyny instrumental, ale brak tekstu wcale nie oznacza, że jest on słaby. Melodia może i prosta, ale nasuwa na myśl dużo niedomówień, tak, jakby zamknęła album zostawiając wiele pytań bez odpowiedzi.
'This is war' z całą pewnością nie jest najlepszą płytą w dorobku 30 Seconds To Mars, wielu uważa, że pomysł z udziałem fanów jest całkowicie nietrafiony. Jednak osobiście twierdzę, że osoby, które wyrażają ten pogląd powinny wybrać się na koncerty zespołu. Miałam okazję zobaczyć ich występ 20 sierpnia w Krakowie i byłam pod ogromnym wrażeniem: działa się tam prawdziwa magia, zobaczyłam jak wielką, odwzajemnianą miłością fani darzą zespół i odniosłam wrażenie, że gdyby Leto chciał iść na wojnę, to jego armia naprawdę walczyłaby do końca.
Ocena: 7/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz