Ale w tej regule znalazł się jeden wyjątek. Szwedzka electro-popowa wokalistka Robyn. Nigdy w życiu nie lubiłam żadnej piosenkarki tak bardzo jak lubię ją. Poznałam ją jakoś w listopadzie zeszłego roku, kiedy to mój znajomy Joe polecił mi ją, twierdząc, że może mi się spodobać. Podeszłam do tematu nieco sceptycznie: obiła mi się kiedyś o uszy swoim 'With Every Heartbeat' i zupełnie nie urzekła. Wierząc jednak głęboko w dobry gust Joego, dałam jej szansę. I co tu dużo mówić, tym razem kompletnie mnie oczarowała. Wszystkim. Uwielbiam sposób, w jaki łączy w sumie smutne teksty z genialnymi rytmami, przy których nie sposób usiedzieć. Weźmy chociaż moje ulubione 'Dancing On My Own'
Genialny dance'owy bit z mistrzowskim tekstem, który może okazać się idealnym opisem uczuć każdej dziewczyny. Piosenka z półki 'posłuchasz raz i nigdy nie przestaniesz'.
Tak samo 'Be Mine!'
Optymistyczne 'Dream on' z urzekającym teledyskiem'Cause you never were, and you never will be mine
(You looked happy, and that's great)
No, you never were, and you never will be mine
(I just miss you, that's all)
I cudowne 'Indestructible'
U-WIEL-BIAM! Już dawno nie natrafiłam na teksty tak dobrze oddające moje uczucia, nie dziwi więc, dlaczego tak bardzo ją lubię i nie mogę znieść myśli, że przegapiłam ją, gdy była w Polsce. Ja to się zawsze za późno obudzę, cóż. Teraz tylko czekać na jej rychły powrót, oczywiście w rytmie jej kawałków ;)I'm gonna love you like I've never been hurt before
I'm gonna love you like I'm indestructible
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz